Kolejne tygodnie ciąży to dalsze etapy organogenezy, czyli tworzenia się narządów dziecka. W tym czasie jego budowa i wygląd intensywnie się zmieniają, dziecko szybko rośnie i rozwija się. U matki nadal może występować senność i znużenie, jeśli dołączyły się do tego nudności i wymioty, ich nasilenie właśnie teraz jest największe.
To również odpowiedni moment na następną kontrolną wizytę położniczą. Podczas tego badania USG rodzice dostrzegą z pewnością znacznie więcej, niż na poprzednich – widać już wyraźnie główkę, rączki i nóżki maluszka.
Co się dzieje z dzieckiem?
Rodzice często z niecierpliwością oczekują momentu, kiedy będą mogli wyraźnie zobaczyć, jak wygląda ich dziecko lub przynajmniej dostrzec jego podobieństwo do człowieka. To właśnie ten moment. W tych tygodniach rozwijają się kończyny maluszka i kształt jego ciała wreszcie zaczyna przypominać człowieka. Zarodek ma teraz ok. 2-4 cm długości i przypomina żelka Haribo. Nadal wygięty jest w literę „C”, a charakterystyczną jego cechą jest duża głowa, która stanowi aż 1/3 całego ciała. Powoli także twarz zaczyna przypominać ludzkie oblicze – można już odróżnić jej poszczególne elementy, takie jak nos, oczy, usta. Rączki zaczynają kształtować się nieco wcześniej niż nóżki i dlatego są lepiej zróżnicowane. Stopy są jeszcze ustawione podeszwami do siebie. Rozwijają się mięśnie i ich unerwienie, więc zarodek zaczyna się poruszać. Są to na razie zupełnie automatyczne, chaotyczne ruchy kończyn oraz zgięcia i wyprosty całego ciała. Można je zobaczyć jedynie podczas USG, matka jeszcze zupełnie nic nie czuje.
Charakterystyczną cechą budowy ciała zarodka w tym czasie ciąży jest też tzw. przepuklina pępowinowa. Jest to poszerzenie przyczepu i początkowego brzusznego odcinka pępowiny spowodowane przez pętle jelit, które wychodzą poza obręb brzuszka do wnętrza sznura pępowinowego, dokonują skrętu, a potem wracają do jamy brzusznej. Ten powrót i zamknięcie powłok brzusznych musi się dokonać do końca 10 tyg ciąży – w przeciwnym przypadku, podczas badania USG w 12 tyg sytuacja zostanie zdiagnozowana jako wada płodu, tzw. omphalocoele.
Co słychać u mamy?
Ze względu na powiększanie się macicy pacjentka może zacząć odczuwać ciężar i pobolewanie w dole brzucha. Powodem tych dolegliwości mogą być także pozapalne lub pooperacyjne zrosty obecne w jamie brzusznej – rosnąca macica może powodować ich rozciąganie i ból. Czasami dolegliwości takie występują też u kobiet z macicą w tyłozgięciu. Zazwyczaj sytuacja nie jest groźna i nie niesie ze sobą zagrożenia dla ciąży, jednakże w przypadku dużego niepokoju pacjentki czy bardzo nasilonych dolegliwości warto skontaktować się z lekarzem. Konsultacja lekarska jest natomiast niezbędna, jeśli do pobolewań dołączyły plamienia i krwawienia z dróg rodnych. Może to zwiastować nieprawidłowy rozwój ciąży i rozstrzygające jest wtedy badanie USG.
Zadbaj o siebie i dziecko
W ostatnich dniach kobieta powinna poddać się badaniom laboratoryjnym, których wyniki lekarz zinterpretuje podczas kontrolnej wizyty położniczej. To ważne, aby być pod stałą obserwacją lekarza. Zadba on, aby ciąża przebiegała prawidłowo, a przyszła mama czuła się dobrze i bezpiecznie. Wizyta lekarska przed ukończeniem 10 tyg ciąży jest ważna także z innych, bardziej prozaicznych powodów – różnorakie świadczenia, np. tzw. „becikowe” przysługują tylko tym pacjentkom, które rozpoczęły swe regularne wizyty właśnie od tego momentu.
Wiele kobiet, szczególnie w letnim okresie wakacyjno-urlopowym, pyta o bezpieczeństwo latania samolotem w okresie ciąży. Generalnie, samo latanie nie jest groźne. Przeciążenia czy niższe ciśnienie panujące w kabinie samolotu pozostają bez realnego wpływu na organizm ciężarnej. Natomiast samo przebywanie na dużej wysokości (ponad 10 tys metrów) wiąże się z ekspozycją na promieniowanie kosmiczne, ponieważ cieńsza warstwa atmosfery nie chroni przed nim tak skutecznie, jak na powierzchni ziemi. I to właśnie powoduje, że długie, transkontynentalne loty nie są wskazane we wczesnej ciąży, kiedy jeszcze trwa organogeneza.